ostateczna:
Wszystko zaczęło się od robienia warkoczy na lalkach barbie, obcinania sióstr i koleżanek na obozach i robienia śmiesznych 'fryzur' przed pójściem spać. A teraz, kiedy już kręci mnie to coraz bardziej, chcę się tym z Wami podzielić! Mam nadzieję, że będę Waszym natchnieniem, gdy nie będziecie wiedzieć jak upiąć niesforne włosy :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńPróbna śliczna, ale ostateczna jeszcze ładniejsza :)
OdpowiedzUsuńAż łezka się w oku kręci na taki widok ;)
OdpowiedzUsuń