Kiedy spotykam się z moją przyjaciółką ona zawsze mówi do mnie: "Magda, uczeszesz mnie jakoś?" albo "Zrobisz mi coś z włosami?". Najczęściej się zgadzam i w takich chwilach zawsze pojawia się pytanie: "A co byś chciała?". Odpowiedź najczęściej brzmi: "No nie wiem, a masz jakiś pomysł?".
Jednym z tych pomysłów była właśnie dzisiejsza tytułowa fryzura, którą moja przyjaciółka szczególnie ukochała (tak mi się przynajmniej wydaje) :)
Jeśli tylko potrafisz robić dobieranego warkocza, to bez problemu wykonasz Różyczkę.
Wykonanie zaczynamy od podzielenia wszystkich włosów na pół, tak, jak byśmy chcieli zrobić sobie dwa kucyki. Jedną część związujemy, żeby nie przeszkadzała nam podczas zaplatania pierwszego warkocza.
Zaczynamy dobierańca od twarzy, kierujemy go nad uchem w stronę tyłu głowy i zaplatamy warkocz do samego końca. Związujemy małą przeźroczystą recepturką.
To samo powtarzamy z drugą połową włosów.
Powinny Wam w tym momencie wisieć luzem dwa warkocze, które wizualnie powiększymy, ciągnąc pasma włosów w warkoczach na zewnątrz. Na koniec okręcamy je wokół siebie, tworząc coś na kształt różyczki. Gumeczki chowamy pod włosami i przypinamy wszystko wsuwkami.
Jak Wam się podoba?
Czekam na zdjęcia Waszych "różyczek"! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz