Wszystko zaczęło się od robienia warkoczy na lalkach barbie, obcinania sióstr i koleżanek na obozach i robienia śmiesznych 'fryzur' przed pójściem spać. A teraz, kiedy już kręci mnie to coraz bardziej, chcę się tym z Wami podzielić! Mam nadzieję, że będę Waszym natchnieniem, gdy nie będziecie wiedzieć jak upiąć niesforne włosy :)
poniedziałek, 16 czerwca 2014
Wedding mess
W związku z tym, że sesja już za pasem, a nie chcę Was zaniedbywać, dzisiejszy post tylko do oglądania. Zdjęć jest dosyć sporo, więc mam nadzieję, że będziecie zadowoleni! Enjoy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz